Co to jest rytuał?
Rytuał jest to powtarzający się zwyczaj, któremu nadaje się znaczenie, niejednokrotnie uroczyste. Rozróżnia się rytuały religijne i rytuały świeckie. Mówiąc o rytuałach herbacianych mam na myśli rytuał zaparzania i picia herbaty.
W Europie w Wielkiej Brytanii i w Rosji bardzo uroczyście podchodzono do tzw. filiżanki herbaty. Popołudniowe herbatki w Anglii długo były rytuałem, szczególnie w zamożnej części społeczeństwa.
Do dzisiejszego dnia w luksusowych hotelach podaje się herbatę w eleganckich, czyli porcelanowych zastawach
Do naparu dodaje się albo mleko, albo śmietankę oraz wykwintne ciasteczka lub sandwicze.
Rytuał picia herbaty w Rosji
Poprosiłam moją bardzo dobra koleżankę, rodowitą Rosjankę Anię aby opowiedziała, jak w Rosji, później w ZSRR przygotowywano herbatę :
W Rosji królował samowar – zaawansowany technologicznie sprzęt rosyjski, który powstał w wieku XXII ale dokładnej daty nie znamy. Stanowił on istotny element wystroju wnętrza każdego domu. W zamożniejszych domach obok niego stała „głowa cukru” i konfitura. To właśnie przy Samowarze zbierała się rodzina, znajomi , przyjaciele.
W ZSRR ( 1922 – 1991) kuchnia była ulubionym miejscem spotkań „obywateli” tzw. czajepitije.
Dyskutowano o polityce. Śpiewano, miedzy innymi utwory Wysockiego, Okudżawy. Recytowano zakazaną poezję np. Josefa Brockiego albo omawiano literaturę drugiego obiegu np. Aleksandra Sołżenicyna.
Herbata stanowiła niezbędny element tych rozmów. Piło się przede wszystkim gruzińskie oraz importowane z regionu Darjeeling (Indie) i z Cejlonu. Pamiętam, że charakteryzowały się dużymi liśćmi. Obecnie w Rosji często pije się „herbatę w biegu”. Dzisiaj samowary stanowią kultowe wspomnienie przeszłości, zwyczajnie zostały zamienione na czajniki. Natomiast przetrwała tradycja podawania konfitur do herbaty i spotkań przy herbatce.
Rytuał parzenia herbaty w Chinach
Dzisiaj Chiny są coraz bogatszym krajem i praktycznie każdego stać na filiżankę dobrej herbaty. Od blisko 20 lat powstają szkoły parzenia i serwowania herbaty.
W jednej ze szkół uczą zaparzać herbate Pu-erh bardzo popularną wśród chińczyków. Herbata Pu-erh jest herbatą fermentowana uprawianą na wysokości 1800 m. n.p.m. Najstarsze krzaki herbaciane liczą sobie około 3200 lat.
Między X a XIII wiekiem placki herbaciane zwane: Smokiem i Feniksem zarezerwowane były tylko dla dworu Cesarza.
Herbata Pu-erh im starsza, tym jest lepsza, co oczywiście ma odzwierciedlenie w jej cenie. Niektóre placki herbaciane kosztują od 6000 do 8000 euro i cieszą się bardzo dużym popytem. Tak jak twierdzą kupcy, popyt przewyższa podaż.
Herbata Pu-erh ma bardzo dużo właściwości prozdrowotnych.
Rytuał parzenie herbaty Pu-erh wg szkoły chińskiej
Potrzebujemy misy trzech sfer, która składa się z trzech części :
- pokrywka – symbolizuje niebo
- spodek – ziemię
- miska – ludzkość
oraz czarek do picia herbaty.
Parząc herbatę w rytualny sposób łączymy trzy sfery, które ją stworzyły. Herbatę należy szanować – jest ona przeznaczona głównie dla koneserów.
- Parzenie zaczyna się od zagotowania wody. Przypominam, że na naszej wysokości geograficznej wrzątek uzyskujemy w 100 st. Celsjusza.
- Przed włożeniem liści herbaty, misę płuczemy wrzątkiem, ułatwia to stworzenie doskonałego naparu.
- Do czarek przeznaczonych do picia wlewamy do wysokości 1/3 gorącą wodę.
- Do misy wsypujemy herbatę (jeżeli jest to herbata z placka odłamujemy).
- Zalewamy wrzątkiem.
- Pierwszy napar wylewamy (chińskie przysłowie mówi: pierwszy napar dla wroga, drugi i pozostałe dla przyjaciół)
- Ponownie zalewamy herbatę wrzątkiem, po około 30 sekundach przelewamy do innego naczynia, z którego wlewamy napar do czarek.
- Czarki uzupełniamy zaparzonym naparem do 2/3 wysokości, aby pomieściła naszą przyjaźń. Najpierw próbujemy mały łyczek i nim się rozkoszujemy.
- W ten sposób liście parzy się 6 – 7 razy.
Czy można przenieść chiński rytuał parzenia herbaty na grunt polski?
Moim zdaniem można. Pamiętamy, że Pu-erh parzy się we wrzątku. Do zaparzenia możemy użyć małego czajniczka. Najpierw powinniśmy wypłukać go gorącą wodą. Wsypujemy do czajniczka 3 łyżeczki suszu i zalewamy wrzątkiem po chwili wylewamy napar i ponownie zalewamy wrzątkiem. Do 1/3 wysokości filiżanki wlewamy gorącą wodę i uzupełniamy naparem do wys. 2/3. Rytuał ten powtarzamy 3 razy.
O japońskim rytuale parzenia herbaty pisałam w artykule: Co oznacza herbateizm?
Kilka angielskich idiomów związanych z herbatą
spill the tea – puszczę farbę
tea and sympathy- masz u mnie wsparcie
not for all the tea in China- za żadne skarby świata (np. nie zdradzę twojej tajemnicy)
No tea party – tak, to jest coś nieprzyjemnego
weak tea – coś kiepskiego
a storm in a tea cup – burza w szklance wody (po prostu)
not my cup of tea – no ale to nie moja bajka.
Ciekawią mnie takie rytuały też… to zdanie „herbaty, kawy?” gdy ktoś przychodzi do Ciebie do domu. I oczekiwanie, że ktoś nie odmówi. Te małe miejsca w rzeczywistości gdzie herbata miała swój dom. I tak jak teraz o tym myślę to wielu z tych miejsc już nie ma. Już wszyscy są w biegu i zamiast herbaty czy kawy, które wymagają przygotowania i czekania aż ostygną do picia, to ludzie proszą o wodę, bo zaraz lecą… Tak jak z tym samowarem, relikt przeszłości.
No właśnie, trzeba trochę zwolnić. Delektować się wspólnymi chwilami. Zrobić ze spotkań rytuał. Życie pędzi jak szalone i nie trzeba go poganiać. Wczoraj miałam lat 20 a dzisiaj-hmm, za dużo.
Pozdrawiam Aniu