Siedzę sobie w ogródku, rozmyślam i popijam herbatę w przepięknej filiżance, przywiezionej w latach 50 przez mojego teścia z Laosu.
Tym razem czarną herbatę z dodatkiem fig. Fantastyczny smak. Postanowiłam na blogu, co tydzień zamieszczać swoje dywagacje przy filiżance dobrej herbaty.
W kwietniu minęła 30 rocznica śmierci Jonasza Kofty. Nie wiem ile osób, a przede wszystkim, czy młode pokolenie, zna twórczość tego poety. Dla przypomnienia Jonasz Kofta, Wojtek Młynarski i Agnieszka Osiecka była to trójka jednych z najlepszych tekściarzy piosenek i poetów. Zostawili po sobie zbiory tomików poezji oraz niezliczoną ilość przepięknych, mądrych piosenek.
Ostatnio zastanawiałam się, dlaczego już nikt takich piosenek nie pisze. Chyba ludziom jest po prostu dobrze. Nie muszą się buntować, nie muszą wiązać koniec z końcem „za te polskie 2000 tysiące”. Paszport mają w szufladzie, możliwość wyjazdu bez wizy do każdego unijnego kraju, stypendia zagraniczne etc. Często słyszę, poprawka- bardzo często słyszę: nie angażuj się w politykę, bo albo biznes albo polityka.
Zastanawiam się, czy kiedyś (mam na myśli czasy PRL) przeciętni „ prywaciarze” angażowali się w politykę. Chyba raczej nie. W ogromnej większości ”zaprzyjaźniali” się z funkcjonariuszami milicji i urzędnikami skarbówki, czyli po prostu ich opłacali.
Moja ciotka prowadziła od zawsze (zmarła pod koniec lat 80) prywatny kantor wymiany walut, czyli mówiąc językiem z poprzedniej epoki- była cinkciarą. Nigdy ciotki nie aresztowali, chyba dzięki niespotykanej cesze organizmu. Mianowicie, potrafiła wypić hektolitry wódki i nie być pijaną, podczas, gdy inni biesiadnicy „leżeli pod stołem”. Ciocia bardzo pilnowała, żeby wszyscy dobrze się bawili. Codziennie, więc na Wspólną biegali „koledzy po fachu”, a i pan milicjant też.
Wracając do Jonasza Kofty, jeden z moich ulubionych wierszy to „Zawsze warto”. Przytaczam fragmenty i odsyłam do całości.
Zawsze warto Was obudzić, kiedy śpicie, przeciw szujom i kołtunom przeżyć życie.
Zawsze warto rzec durniowi, że jest durniem, nawet, gdy asekuruje się odgórnie.
Zawsze warto czasem wiedzieć, co się myśli, i powiedzieć to, nim wszyscy z sali wyszli.
Zawsze warto, żeby kiedyś nie mieć kaca, zrobić coś, co się być może nie opłaca.
Ten tekst powstał, chyba 40 lat temu, ale czyż nie jest aktualny.
0 komentarzy