Blog o herbacie, ziołach i nie tylko (dywagacje przy herbacie)

KATEGORIE: DIETA W CIĄŻY / DYWAGACJE PRZY HERBACIE / HERBATY / INSPIRACJE / PRZEPISY / ZADBAJ O SIEBIE

Dzień Psa 1 lipca – nie jest powszechnie uznawanym dniem na skalę międzynarodową. Istnieje wiele innych dat, które są dedykowane psom. Na przykład:

  • 26 sierpnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Psów Bezdomnych, którego celem jest zwrócenie uwagi na problem bezdomnych zwierząt oraz promowanie adopcji.
  • 10 października to Światowy Dzień Zwierząt, podczas którego możemy podkreślić potrzebę szacunku i ochrony zwierząt.
  • W niektórych krajach, na przykład w Stanach Zjednoczonych, obchodzony jest Dzień Psa (National Dog Day)
  • 26 sierpnia. Chodzi o podkreślenie więzi między człowiekiem a psem oraz promowanie adopcji i opieki nad psami.

Chociaż Dzień Psa nie jest międzynarodowo uznawanym świętem, wiele osób decyduje się uczcić tę okazję, aby celebrować i podkreślić jak ważna rolę spełniają psy w naszym życiu.

Możesz uczcić ten dzień na wiele różnych sposobów, takich jak:

  1. Możesz wybrać się na długie spacery, bawić się w parku, nauczyć psa nowych sztuczek lub przygotować dla niego smaczny posiłek.
  2. Jeśli rozważasz posiadanie psa lub chcesz pomóc bezdomnym zwierzętom, odwiedzić lokalne schronisko dla zwierząt, adoptuj psa lub przekazać darowiznę na ich rzecz.
  3. Dzień Psa może być świetną okazją do zwiększenia świadomości na temat odpowiedzialnej opieki nad psami, szkolenia, zdrowia i potrzeb tych zwierząt. Możesz podzielić się informacjami na temat psów na swoich mediach społecznościowych lub zorganizować lokalne wydarzenie edukacyjne.
  4. Wesprzyj organizacje działających na rzecz psów. Znajdź organizacje, które zajmują się promocją dobrostanu psów i udzielają wsparcia, takie jak fundacje, schroniska czy organizacje działające na rzecz zwierząt. Przekaż darowiznę lub zaangażuj się jako wolontariusz.
    Pamiętaj, że niezależnie od daty, codziennie powinniśmy okazywać miłość, troskę i odpowiedzialność wobec naszych psich przyjaciół.

Pies przyjaciel człowieka

Jest takie przysłowie „Chcesz mieć prawdziwego przyjaciela to kup lub adoptuj psa

Duzo prawdy jest w tym przysłowiu – pies Cię nigdy nie zawiedzie.


Dlaczego psy zdobyły sobie tak ważne miejsce w naszych sercach?

Psy są znane z ogromnej wierności, lojalności wobec swoich właścicieli. Ich wierność nie zna granic. Bezwarunkowa miłość i oddanie, jakie psy okazują swoim właścicielom, sprawiają, że są niezastąpionymi towarzyszami życia.
Psy mają niezwykłą zdolność do wyczuwania emocji swojego pana. Właściciel płacze- pies razem z nim, właściciel się śmieje- pies razem z nim.

Są niezastąpionymi towarzyszami osób samotnych, osób starszych, a także dla tych cierpiących na problemy emocjonalne. Obecność psa może przynieść poczucie bezpieczeństwa, pocieszenia i radości.

Posiadanie psa wymaga regularnego spacerowania i aktywności fizycznej, co ma niewątpliwie pozytywny wpływ na zdrowie i kondycję właściciela. Psy potrzebują codziennego ruchu, co zmusza nas do regularnych spacerów, zabaw i aktywności na świeżym powietrzu.

Na spacerach psy często działają jako „łączniki społeczni” i właśnie tu nawiązują się nowe kontakty a niekiedy przyjaźnie. Powstają grupy miłośników psów danej rasy albo bezrasowych. Co raz częściej hotele pensjonaty chwalą się tym, że są „psiolubne” np czaplisko siedlisko.

Psy też pracują, są przewodnikami osób niewidomych lub niepełnosprawnych. Pracują w Policji na lotniskach. Pilnują owiec, krów i innych zwierząt hodowlanych. Są świetnymi terapeutami w chorobie Altzhaimera.


Z tych powodów psy są nie tylko naszymi towarzyszami, ale także częścią naszej rodziny. Ich obecność wpływa pozytywnie na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne, dostarczając nam niezwykłej miłości i radości.

Jak długo żyją psy?

Niestety za krótko. Długość ich życia w dużej mierze zależy od rasy, stylu życia, pokarmu, które przyjmują oraz od innych czynników. Ogólnie rzecz biorąc, psy żyją od około 8 do 15 lat.
Małe rasy psów, takie jak Chihuahua, Yorkshire Terrier czy Mops, żyją dłużej, przeważnie od 12 do 15 lat. Średnie rasy psów takie jak Labrador Retriever czy Golden Retriever, zazwyczaj mają długość życia około 10-12 lat. Duże rasy, takie jak Owczarek Niemiecki, Dog niemiecki czy Rottweiler żyją najkrócej ( od 8 do 10 lat).

Pieski wielorasowych inaczej mówiąc kundelki żyją dłużej niż rasowe psy. Moim zdaniem są najmądrzejszymi i najinteligentniejszymi psiakami.

Podsumowując

Ważne jest zapewnienie pieskowi odpowiedniej opieki zdrowotnej w tym regularnych wizyt u weterynarza, odpowiedniej diety, aktywności fizycznej etc.
Czynniki takie jak genetyka, środowisko, dieta i styl życia mają wpływ na długość życia psa podobnie jak człowieka.


Należy pamiętać, że to są jedynie statystyki. Każdy pies jest wyjątkowy i ważne jest, aby cieszyć się ich towarzystwem i zapewnić im jak najdłuższe i zdrowe życie.

Moje pieski

Siedzę sobie przy ulubionej filiżance zielonej herbaty i wspominam moje cudowne pieski. W dorosłym życiu miałam 3 psy. Wszystkie wielorasowe.


Pierwszy piesek wabił się Kryzys

Był mieszanką dwóch ras Basseta (mama) Pudla (tata). Kryzys miał posturę mamy, a sierść taty. Był niezwykle pokraczny i tak brzydki, że aż piękny. Miał swój charakterek. Przede wszystkim kochał jedzenie do tego stopnia, że nic kompletnie nic nie mogło leżeć w zasięgu jego pyska. Jadł i obierki z ogórka i chałwę, oczywiście najlepiej lubił mięso. Niestety umarł na marskość wątroby. Pies wychowywał się z moim małoletnim synem, który się nim opiekował a właściwie opiekowali się sobą nawzajem. Był bardzo ważnym członkiem naszej rodziny. Odszedł mając 12 lat.

Następnym pieskiem była Rastusia.


Ktoś podrzucił ją do naszego ogródka, miała około 6 tygodni. Tak płakała, że nie było sposobu jej nie zabrać. Daliśmy ogłoszenie, bo może komuś się zgubiła. Był jeden telefon z pytaniem, czy piesek się zaadoptował w naszym domu ?
Rastusia była śliczną suczką „podróbką” foksteriera.
Zachowywała się jak królewna a nie jak podrzutek i tak ją traktowaliśmy. Nie musieliśmy na spacerach trzymać ją na smyczy, ponieważ nie odchodziła od nogi.
Uwielbiała samotne spacery, czyli robiła podkop przy ogrodzeniu i wychodziła.
Kiedyś spotkałam ją w sklepie spożywczym, osłupiałam a właścicielka sklepu poinformowała mnie, że jest to jej stała klientka, codziennie przychodzi na paróweczkę.
Mając 2 lata urodziła w szafie 4 piękne szczeniaczki.

Po raz pierwszy zobaczyłam matczyną psią miłość.
Szczeniaki robiły z nią co chciały, gryzły ją za łapę za ucho, ciągle były nienażarte. Ona wychudzona.

Nie mogłam na to patrzeć. Któregoś dnia zamknęłam Rastusię w pokoju i włożyłam jej kawał mięsa do pyska. Po 10 minutach otworzyłam drzwi, ona z tym zwisającym z pyska, nienadgryzionym mięsem stała. Oczywiście cztery małe żarłoki doskoczyła do niej wyrywając nowy nieznany posiłek. Był to piękny niezapomniany widok.
Odeszła nagle i niespodziewanie w ciągu tygodnia od zachorowania.

Miała lat 12. Chowając ją ………….do dzisiejszego dnia widzę nas szlochających.

Reksio

Reksio mając około roku przyszedł za moim synem i usiadł pod furtką. Daliśmy mu jedzenie, wodę i ogłoszenie. Nikt nie dzwonił a piesek nie oddalał się od furtki ani nie wchodził do środka. Sąsiedzi również go dokarmiali , ale nikt nie chciał go przygarnąć. Po kilku dniach otworzyłam furtkę i przedstawiłam mu ultimatum: albo wchodzisz albo idziesz dalej. Wszedł i został 16 lat.
Reksio był „podróbką” Labradora, czyli jedno ucho klapnięte.

Na początku było ciężko bo Rastuś dyktowała warunki, czyli wyznaczyła ścieżkę po której mógł chodzić, jeżeli tylko z niej zboczył królewna pokazywała mu zęby.
Reksio był psem bardzo źle traktowanym przez poprzednich właścicieli. Nie można było podnieść głosu nawet w rozmowie, ponieważ dostawał drgawek. Musieliśmy okazywać mu bardzo dużo miłości i wyrozumiałości. Po roku doszedł do siebie.
On nam się przez 16 lat odwdzięczał. Był niezwykle inteligentnym psem, codziennie z nim rozmawiałam.

Z Rastusią się zaprzyjaźnili do tego stopnia, że urodziły się szczeniaczki.
Rasta robiła podkopy pod ogrodzeniem a on biedny cierpiał bo był dużo od niej większy i nie mógł się wydostać.
Zabierałam go na łąkę i bawiliśmy się piłeczkami- ja rzucałam on przynosił. Taki stan nie podobał się Rastusi więc zabierała piłeczki i chowała. Musiałam mieć zapas albo szukać po krzakach.

Reksio odszedł w wieku 17 lat ze starości.
Mimo, że jest ogromny smutek po ich odejściu to jednak lata spędzone z nimi były naprawdę piękne .

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *