7 przepisów na jesienną herbatę
Jesień, jesień, jesień ach to ty. Pora roku, kiedy natura obdarza nas najpiękniejszymi barwami, zmieniającymi się każdego dnia. Natura maluje piękne obrazy, człowiek po wakacjach wypoczęty. Kultura po wakacjach odżywa. Nowe filmy, nowe sztuki i wystawy. Jesienne herbata smakuje jak nigdy.
Zaprezentuję wam 7 przepisów na jesienną herbatę. Są to mieszanki herbat owocowych. Każda z nich ma inny smak i zapach i do każdej możesz dodać dowolna herbatę np. czarną i stworzyć własną kompozycję.
1. Herbata Szarlotka
Głównymi składnikami herbaty Szarlotka są jabłka i cynamon. Pozostałe ingrediencje takie jak kawałki hibiskusa i migdałów dopełniają smaku.
2. Herbata Marzyciel
W Herbacie Marzyciela o smaku decydują owoce wiśni, kiwi, kawałki kokosa, granatu, żurawiny, maliny, truskawki oraz płatki nagietka i chabra. Ta herbata naprawdę użalenia.
3. Herbata owocowa granat-jagoda
Natomiast mieszanka herbaty owocowej Granat-Jagoda, pobudza do działania i dodaje energii na cały dzień.
4. Herbata owocowa Bora-Bora
W herbacie Bora-Bora spotyka się słodkie i pikantne smaki.
5. Herbata owocowa Truskawkowy Ogród
Truskawkowy Ogród to kompozycja smaków pozwalająca nam cofnąć się do czasów dzieciństwa dzięki tradycyjnym smakom truskawki i rabarbaru.
6. Herbata owocowa Jagodowy Sen
Jagodowy Sen to niezwykle kolorowa kompozycja pełna smaków i barw kwiatowo-owocowych. Przywołuje wiele różnych skojarzeń, m.in. przypomina smak puddingu waniliowego.
7. Herbata owocowa Rozkoszna Pokusa
Herbata Rozkoszna Pokusa zaskoczy Cię różnorodnością niuansów smakowych.
Do każdej z tych herbat dodaję łyżeczkę czarnej herbaty niearomatyzowanej lub aromatyzowanej jeżeli chcę pogłębić smak. Dziwie się, że przy tak doskonałych kompozycjach smakowych zaczynam rozmyślać o kiczu, tak o kiczu.
Codziennie towarzysząc mojej mamie, spaceruję po Łazienkach Królewskich. Obserwuję przyrodę i dostrzegam piękne obrazy przez nią malowane. Zrobiłam kilka zdjęcia. Przeglądając je doszłam do wniosku, że gdyby takie widoki przenieść na płótno, to bez wątpienia okrzyknięto by je landszaftami.
Definicja kiczu ( w uproszczeniu) mówi, że jest to „dzieło” o marnej wartości. W opinii krytyków nie posiada wartości artystycznych. Okazuje się, że sama przyroda tworzy „bezwartościowe” obrazy. O tej porze roku w przyrodzie występuje niespotykana feeria barw. Widziałam połączenie kolorów rudego wpadającego w pomarańczowy z ostrym zielonym. Gdyby przenieść to na płótno, to nie jednego krytyka rozbolałyby zęby. A więc natura jest kiczem czy nie?
I jeszcze jedna uwaga. Bardzo często spotykam w Łazienkach wycieczki zarówno młodzieży jak i dorosłych. Z uwagą słucham, o czym mówią przewodnicy. Wiedza przekazywana przez przewodnika dorosłym jest naprawdę rzetelna. Natomiast, grupy dziecięce oprowadzane są przez nauczyciela lub opiekuna.
Zdębiałam , kiedy usłyszałam, że w Pałacu Łazienkowskim mieszkali królowie Polski. Nie wiedziałam czy śmiać się, czy płakać, czy zwrócić uwagę.
Życzę cudownych doznań smakowych.
0 komentarzy