Herbateizm to połączenie dwóch słów: herba i teizm. Herba – ziele (kiedyś tak herbata była nazywana), teizm – wiara w boga. Czy chodzi o to, że herbacie nadano boskie właściwości?
Przeczytałam w książce „Księga herbaty” Kakuzo Okakury, że herbateizm to nie tylko umiejętność parzenia herbaty, ale i filozofia życia, a właściwie kult życia. Tak naprawdę zjawisko herbateizmu zaczęło się w Japonii w XV wieku. Do tego czasu herbata traktowana była, jako lek. Kakuzo Okakura pisze bardzo ładnie o tym, czym jest herbateizm.
Pozwólcie, że zacytuję fragment książki:
“Herbateizm jest higieną, gdyż zmusza nas do czystości; ekonomią, bo uczy, że w prostocie, a nie w złożoności i przepychu, znaleźć można wygodę; moralną geometrią, ponieważ określa nasze poczucie proporcji w stosunku do wszechświata. Wyraża prawdziwego ducha demokracji Wschodu, czyniąc wszystkich swych wyznawców arystokratami smaku”.
Teatr parzenia herbaty
Mnisi Zen, którzy z Chin sprowadzili herbatę (XII wiek) początkowo traktowali ją jako roślinę leczniczą oraz pobudzająca w medytacjach. Z czasem z prostego sposobu parzenia herbaty przeszli na rytualną formę. Już w XV wieku organizowano konkursy ze znajomości smaków herbat. W domach zaczęto wydzielać specjalne pomieszczenia na herbaciarnie.
Typowa herbaciarnia miała wielkość 4,5 mat tatami (do dzisiejszego dnia liczy się powierzchnie matami tatami). W wyodrębnionych niszach Takonoma umieszczano dzieła sztuki np. malowidła przypominające pory roku lub zwoje z kaligrafowanymi tekstami. Czajniczki i czarki do herbaty były specjalnie zaprojektowane i stanowiły swoiste małe dzieła sztuki.
Rytuał albo jak kto woli – teatr parzenia herbaty – przyczynił się do rozwoju twórczości i kolekcjonerstwa. Miał też na celu uświadomienie przemijania, kruchości życia, odnajdywania tego co w życiu jest najważniejsze – stał się filozofią.
Czy w dzisiejszej Japonii coś zostało z filozofii herbateizmu?
- gdzie jeszcze do niedawna umierało się z przepracowania,
- pracownik nie wykorzystuje urlopu z obawy, że ktoś inny zajmie jego miejsce,
- jak mówią statystyki, ogromny procent 30- latków nie uprawiało seksu,
- dorośli ludzie uczą się na specjalnych kursach flirtowania i bliskości,
- lalki zastępują kobietę, a producenci tychże zarabiają krocie,
- w lokalach gastronomicznych zatrudniane są osoby, które można poprzytulać.
Nie zmienił się
Sposób parzenia i podawania naparu w pięknych do tego przeznaczonych serwisach. Ceremoniał picia i parzenia herbaty można znaleźć w specjalnych herbaciarniach. Napar jest bardzo starannie przygotowywany, podawany w czarce i kosztuje około 60 zł.
Japonia jest jednym z nielicznych krajów, które importują herbatę, ponieważ jej produkcja jest niewystarczająca do zapotrzebowania. W tym kraju wszyscy piją herbatę zieloną kilka razy dziennie.Ostatnio przeczytałam książkę Joanna Bator Purezento, Książka ta przenosi nas w świat innej- bajkowej Japonii i… herbaty. “ichigo ichie jest jednym z esencjalnych pojęć w japońskiej Drodze Herbaty, gdzie każde spotkanie gościa i gospodarza jest niepowtarzalne i należy je w związku z tym bardzo cenić” Polecam tę książkę.
Rytuał picia herbaty w Anglii
Zastanawiam się, czy w Anglii, gdzie pije się bardzo dużo herbaty był- jest herbateizm. Myślę, że głównie rytuał parzenia herbaty, a z filozofii życia, chyba tylko tea time i ploteczki w każdej klasie społecznej.
Rytuał Herba art
O określonej godzinie zaparzam w swoim porcelanowym imbryku jedną z moich ulubionych herbat Sencha Wiosenna herbata, albo robię mieszankę z herbat owocowych z połową łyżeczki czarnej herbaty. Gotowy napar przelewam do porcelanowej filiżanki albo kubka.
Siadam wygodnie w fotelu i staram się rozkoszować tym boskim naparem. Przeganiam wszystkie niepożądane myśli, przenoszę się w świat marzeń. Czy się udaje? Czasami tak, czasami nie. Nazwałam swój rytuał Herba art i ten czas jest tylko dla mnie, nikt nie ma prawa go przerywać.
0 komentarzy