Czytanie książek w czasie zarazy
Z tygodnia na tydzień znosi się wszystkie zaostrzenia związane z pandemią. Życie powoli wraca do normy i mam nadzieję, że tak pozostanie.
Jedynym plusem zarazy ( jeżeli można tak powiedzieć) pozostaje duża ilość książek przeze mnie przeczytanych. Jest to efekt zarówno czasowego zamknięcia jak i miłości do czytania książek. To zamiłowanie do książek zaszczepili mi rodzice, szkoła i środowisko, w którym przebywałam. W czasach komuny istniał „zdrowy snobizm” na czytanie.
Swojemu dziecku, od najmłodszych lat, (w trudnych latach osiemdziesiątych) czytaliśmy na dobranoc książeczki dla dzieci z serii „Poczytaj mi mamo”. Dodatkiem do okolicznościowych prezentów była zawsze książka. Należy dodać, że kupno dobrego tytułu to było polowanie, bo z nieznanych mi powodów druk poszukiwanych tytułów był zawsze ograniczony.
Niski poziom czytelnictwa
Z przykrością patrzę, jak spada i tak niski poziom czytelnictwa wśród naszego społeczeństwa. Smutny to widok, gdy inne środki przekazu wypierają czytelnictwo a najbardziej widoczne to jest w grupie najmłodszych czytelników. Ach te gry komputerowe i telefony komórkowe z tysiącem funkcji i jak tu czytać książki?
Korzyści płynące z czytania książek
Czas w skrócie przypomnieć rodzicom i nie tylko, jakie są korzyści płynące z czytania książek. Zaczniemy od banału i stwierdzenia, że czytelnictwo jest ważną umiejętnością w życiu każdego człowieka, które umożliwia mu funkcjonowanie we współczesnym świecie.
A teraz kilka szczegółów na co ma ono wpływ:
– ułatwia i poszerza umiejętność opisywania swoich myśli i uczuć a co za tym idzie:
– polepsza komunikację,
– rozwija wyobraźnię,
– zwiększa zdolność krytycznego myślenia,
– pozwala poznać inne kultury, rozszerzyć wiedzę o przyrodzie, technice a ogólnie o świecie,
– konfrontuje książkowych bohaterów i sumienie czytelnika i daje możliwość refleksji nad ich postępowaniem,
– i chyba najważniejsze- czytanie to widzenie świata „tysiącem par oczu”.
A na koniec jeszcze banalne acz ważne dla młodych czytelników stwierdzenie- to dzięki czytelnictwu poszerzycie zasób słownictwa i będziecie mieli mało kłopotów z ortografią – w tle lepsza ocena z języka polskiego.
Audiobooki może to jest rozwiązanie
Jest już parę platform sprzedających audiobooki , sama z jednej korzystam. Jest to świetne rozwiązanie np. robiąc porządki, gotując, czy jadąc środkami komunikacji słuchasz książki czytane przez znakomitych aktorów, bardzo często z podziałem na role. Od pewnego czasu można kopić audiobooki dla dzieci. Warto po nie sięgnąć.
I na koniec cytat z wiersza Wojciecha Młynarskiego.
„Jeśli za mało książek znasz to ci wychodzi na twarz”
0 komentarzy