Święta, święta i po świętach
Przed nami zabawa sylwestrowa i jak co roku zobowiązania noworoczne, które w większości przypadków realizujemy – jak mówią statystki- w 8 procentach. Ja osobiście podejmuję nowe wyzwania we wrześniu. Wraz z nowym rokiem szkolnym zapisuje się na różnego rodzaju kursy oraz kupuje na cały sezon bilety do teatrów. Po za tym nigdy nie przepadałam i nie przepadam za zabawą sylwestrową.
Męczy mnie widok „zalanych” osób, po północy nie potrafiących złapać pozycji wyprostnej etc. Jak do tej pory najmilej wspominam Sylwestra, który odbył się 30 czerwca na wyspie Korcula w Chorwacji. Od godziny 19 cała wyspa się bawiła (różnego rodzaju parady, występy etc). Zasada jest taka – wszyscy maja obowiązek się przebrać w dowolne stroje np. z różnych epok.
W centrum uruchomionych jest kilka dyskotek z przebojami z różnych dekad, świetne jedzenie i alkohole tak, że każdy znajdzie coś dla siebie. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś spędzę Noc Sylwestrową 30 czerwca na wyspie Korcula.
Mile również wspominam przesuniętą zabawę Sylwestrową
w ciepłą piękną noc majową, ale to już było w Polsce. Mam również nie najweselsze sylwestrowe wspomnienia. W ubiegłym wieku, w grupie małolatów bawiłam się u kolegi M całą noc sylwestrową (na co jego i moi rodzice wyrazili zgodę ). Był to mój pierwszy Sylwester bez rodziców.
Kolega był smutny, zamyślony, bawił się ze łzami w oczach. Przeczuwaliśmy, że coś przykrego musi wydarzyć. Trzy dni później dowiedziałam się, że dostał wraz z rodzicami „one way ticket „ (pokłosie roku 1968).
Wracając do postanowień noworocznych
Mimo, że tak jak pisałam, od września je realizuję to od 1 stycznia postanowiłam czytać książki, a nie tylko je słuchać (audioteka). Oczy już dobrze funkcjonują a więc czas przejść do czytania. W tym roku otrzymałam od Mikołaja dwie książki Yuval Noah Harari – „izraelskiego historyka, profesora na Uniwersytecie hebrajskim w Jerozolimie. Jego książki czytają i polecają m.in. Bill Gates, Mark Zuckerberg oraz Barak Obama”.
Jedna to „Sapiens od zwierząt do bogów” druga to „21 lekcji na XXI wiek”. Zaczęłam już czytać pierwszą. Książka popularno-naukowa, napisana bardzo zrozumiałym językiem i co bardzo ważne, – jak mówi moja kuzynka – bez upajania się własnymi słowami. W drugiej książce „21 lekcji na XXI wiek” autor mierzy się z pytaniami przed którymi stanęła ludzkość. Na ile sztuczna inteligencja zastąpi ludzi? Jaki ustrój przetrwa, co z demokracją? Czy nastąpi katastrofa ekologiczna?
„21 lekcji na XXI wiek stawia pytania o to, czego powinniśmy uczyć nasze dzieci, żeby przygotować je na świat jutra” Gurdian”
Piotr Czerkawski “Drżące Kadry”
Jeszcze jedną książkę, którą otrzymałam – to Piotra Czerkawskiego „Drżące Kadry” rozmowy o życiu filmowym w PRL-u. Kilka dni wcześniej przeczytałam w Gazecie Wyborczej wywiad jaki przeprowadził Jarosław Kurski z Romanem Polańskim. Każdemu ten wywiad polecam. Jest to inne spojrzenie na Romana Polańskiego i na lata 60 – rewolucja seksualna.
W latach 70 do naszego kraju w mniejszym zakresie, ale też ona zawitała. O tym napiszę w następnym wpisie na blogu. Czytając książki, czy też oglądając dobry film, sięgamy po smakołyki, które zostały po świętach. Niektórzy z nas w Nowym Roku przechodzą na dni postne.
Przypominam, że doskonałym środkiem na trawienie są herbaty z krzaka camellia sinensis i ziołowe.
Herbata Pu-erh potocznie nazywana czerwoną jest najlepszym spalaczem tłuszczu. Można ten sam susz parzyć trzy razy. Inne herbaty to czarne. Jeżeli męczy Cię niestrawność sięgnij po herbatę czarną czystą lub zieloną.
Ale uwaga herbaty nie działają z kawałkami tortu, czy innymi słodkościami. Herbaty sprzedawane na wagę są najlepszymi herbatami, zarówno pod względem jakości jak i właściwości prozdrowotnych.
Moi drodzy klienci w nadchodzącym roku 2020 życzę wam dużo dni radosnych, wytrwałości w postanowieniach noworocznych i przyjemnych niespodzianek od losu.
0 komentarzy